wtorek, 16 lutego 2016

[Recenzja] Świat Cande ♥

Pierwsza biografia z fioletowego świata trafiła do nas w poprzednim roku, a jej autorką jest Martina Stoessel. Tuż po niej, a dokładnie w maju za pióro sięgnęła Lodovica Comello i wraz z "Całą Resztą Nie Ma Znaczenia" wkroczyła do Arkadii na podpisanie owego produktu jak i płyt "Universo" oraz  "Mariposa". Candelaria Molfese wcale nie chciała być gorsza i już jesienią na Argentyńskie półki trafił prześliczny poradnik "Świat Cande" z górą zdjęć, ciekawostek oraz miejsc na własne zapiski. Dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rebis dziś mam przyjemność przedstawić wam pamiętnik Rudowłosej, którego premiera była kilka tygodni temu, a dokładnie 2 lutego. Niektórzy szczęściarze mogli nabyć produkt cieszący się ogromnym zainteresowaniem już 30 i 31 stycznia wraz z podpisem kobiety. Ja niestety do nich nie należałam i musiałam odczekać pewien czas, aby przeczytać tą książkę, ale muszę przyznać, że było warto. Jeśli jesteście zainteresowani co znajduje się w środku, jaka jest moja opinia na temat "Świata Cande" i obejrzeć czarujące zdjęcia Panny Molfese będące na każdej stronie utworu - to po prostu zapraszam was do rozwinięcia! ♥

 
PIERWSZE WRAŻENIE!
Kiedy tylko wyciągnęłam autobiografię aktorki z paczuszki jedyne co mogłam powiedzieć to WOW! Okładka jest wykonana z twardego, matowego papieru, co wydłuża żywotność książki i moim zdaniem zalicza się do rzeczy na plus. U góry produktu widnieje imię i nazwisko autorki, tuż niżej widzimy fotografię Candelory, zatem prawie na samym dole znajduje się tytuł oraz logo Domu Wydawniczego Rebis. Przede wszystkim dominują tu kolory jasne, miłe dla oka, takie jak biały, różowy oraz czarny, co nadaje całości elegancji. Z tyłu dzieje się o wiele więcej, ponieważ umieszczony został opis wraz z informacjami o autorce jak i prześliczne, dziewczęce wzorki, w kształcie kwiatów. Muszę przyznać, iż wszystko zrobiło na mnie ogromne wrażenie, więc tą część zaliczam na ocenę pozytywną. 
 

W ŚRODKU!
Kiedy już zamierzamy otworzyć książkę w oczy rzuca nam się wkładka, na której widnieją fotografie serialowej Camili. Część z nich będziemy mieli przyjemność zobaczyć w środku jednak są również takie "za kulis", czyli nigdzie niepublikowane. Owa biografia liczy 6 rozdziałów. Każdy z nich rozpoczyna się zdjęciami Rudowłosej, ornamentami oraz tytułem. Pierwszy z nich opowiada o jedzeniu. Znajdziemy tu wiele informacji o ulubionych jak i najgorszych potrawach dziewczyny, co je na śniadanie oraz przepisy na kilka przysmaków. Sen to zdrowie, prawda? A co wy na to, aby dowiedzieć się trochę więcej o obsesjach związanych z tą czynnością, jaki jest niezbędnik śpiocha według Argentynki i jaki ma humor kiedy wstaje rano? - krótko mówiąc przeczytaj kolejną część produktu. Jak każda inna osoba z obsady z fioletowego świata w swojej biografii umieściła informację o sobie, jej rodzinie i wyborach jakich dokonuje. Tu również znajdzie się na nie miejsce. Dodatkowo nie zabraknie chwil, których nigdy nie zapomni, przez jakie chce się zapaść pod ziemię oraz tych kiedy nikt jej nie widzi. Informacje dotyczące poniedziałku, niedzieli oraz tego jak spędza czas wolny, mówią nam o tym, że jej dzień niczym nie różni się od naszego. Dalej trochę o przyjaciołach i przyjaciółkach, gdzie zabrakło mi opisu Lodo. Jak wiecie Włoszka wspomniała o niej w swojej powieści, więc moim zdaniem jest trochę chamskie to, iż tu nie możemy przeczytać o europejce. Na sam koniec są oczywiście porady dotyczące makijażu, włosów, paznokci i mody. Pewnie jak już zauważyliście druga część tytułu brzmi "Mój pamiętnik, twój pamiętnik", co oznacza, że co jakiś czas znajduje się miejsce na własne zapiski. Ja jednak nie skorzystam z tego przywileju.
 
 
PODSUMOWUJĄC!
Muszę przyznać, że nie do końca podobała mi się owa biografia. W niektórych momentach brakowało mi bardziej szczegółowych informacji dotyczących przede wszystkim rodziny i przyjaciół. Jednak ogromnym plusem jest to, iż zostały zawarte w niej porady, dzięki czemu różni się ona od innych pozycji wydawniczych jak i książek wydanych przez obsadę. Twarda okładka również zalicza się do pozytywnych aspektów recenzji. Jeżeli chodzi o porównanie to moim zdaniem przewyższa "Po Prostu Tini", ale do "Całej Reszty Nie Ma Znaczenia" jeszcze trochę jej brakuje. "Świat Cande" oceniam ją na takie słabe 10/10.
 
MACIE JUŻ KSIĄŻKĘ CANDE? ZAMIERZACIE JĄ KUPIĆ?

4 komentarze:

Wasze komenarze są dla mnie wszystkim. To co napiszesz jest dla mnie najważniejsze :)