Cześć kochani. Jak wiecie dziś Candelaria
Molfese znana z roli Camilli z serialu "Violetta" udzieliła wywiadu w
Dzień Dobry TVN oraz spotkała się z fanami. Jutro będą mieli przyjemność
zobaczenia aktorki osoby z okolic Krakowa ☺ Została ona zaproszona z
powodu promocji jej autobiografii, która bardziej moim zdaniem jest
poradnikiem pełnym wielu ślicznych zdjęć za kulis, miejscem na notatki i
rad od Argentynki. Wiem, że wielu z was nie mogło obejrzeć programu
dlatego przygotowuję tego posta. Po pierwsze prosiliście mnie o to, a
wiedzcie, że zrobię wszystko [od razu mówię, że z mostu nie skoczę hah]
dla moich kochanych czytelników! Już bez przedłużania zapraszam
wszystkich do rozwinięcia postu, w którym pojawi się wywiad, kilka zdjęć z Twittera oraz Instagrama :)
Bardzo się cieszę, że tutaj jestem!
No właśnie, często wracasz. To drugi twój raz? Trzeci w Polsce?
To już trzeci raz jestem w Polsce. Musiałam policzyć, bo musimy pamiętać, że Argentyna jest daleko. To 15 godzin lotu, więc czuję się osobą uprzywilejowaną, że już po raz trzeci mam okazję być w Polsce.
No właśnie, często wracasz. To drugi twój raz? Trzeci w Polsce?
To już trzeci raz jestem w Polsce. Musiałam policzyć, bo musimy pamiętać, że Argentyna jest daleko. To 15 godzin lotu, więc czuję się osobą uprzywilejowaną, że już po raz trzeci mam okazję być w Polsce.
Ja nie oglądam serialu "Violetta", ale to jest uzasadnione, ponieważ już jestem (zdaje się) za duża na takie przygody, natomiast te dziewczynki, chłopcy, którzy są tutaj dzisiaj z nami, wpatrzeni są w Ciebie i Lodovikę Comello, która kiedyś u nas była w studiu. Zrobiliśmy korek tutaj na skrzyżowaniu naszych ulic. Jak ty traktujesz tę swoją popularność? Czy czujesz jednak mimo wszystko jakąś odpowiedzialność za tego kogoś, kto jest po drugiej stronie?
Ja po dziś dzień nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzyło, w ten fenomen "Violetty". Wiem, że jestem osobą, która ma wielkie szczęście, że to wszystko mnie właśnie się przytrafiło. Myślę, że jest to także bardzo zdrowe, że mogę żyć po prostu normalnym życiem. A jeśli chodzi o odpowiedzialność - no cóż jest to odpowiedzialność, ale taka wspaniała odpowiedzialność, bo jestem szczęśliwa, że mogę tym nastolatkom towarzyszyć w tych pięknych latach ich życia. Bardzo się cieszę, że jestem z nimi.
Ale czy z
kolei nie musisz się pilnować w życiu prywatnym? Jesteś troszeczkę
starsza od tych nastolatek. Jak każda młoda kobieta chciałabyś się
zabawić, coś zrobić. A tu w tyle głowy taka czerwona lampka "uważaj,
uważaj, bo patrzą na ciebie dzieci".
Ja jestem bardzo spokojną dziewczyną. Nie potrzebuję tutaj mnóstwo zabawy, fiesty, także to nie jest dla mnie problemem, ale oczywiście można się do tego wszystkiego przyzwyczaić w zależności od stylu życia. Mój styl życia jest zupełnie zwyczajny. Mam moje życie, życie prywatne, i potrafię oddzielić to życie prywatne od tego życia publicznego. Świetnie się dzielę tymi życiami. Doskonale sobie z tym radzę.
Ja jestem bardzo spokojną dziewczyną. Nie potrzebuję tutaj mnóstwo zabawy, fiesty, także to nie jest dla mnie problemem, ale oczywiście można się do tego wszystkiego przyzwyczaić w zależności od stylu życia. Mój styl życia jest zupełnie zwyczajny. Mam moje życie, życie prywatne, i potrafię oddzielić to życie prywatne od tego życia publicznego. Świetnie się dzielę tymi życiami. Doskonale sobie z tym radzę.
A twoje fanki, przede wszystkim płci pięknej o co najczęściej Cię pytają, albo proszą?
O wszystko. Tak naprawdę fanki chcą wiedzieć coś o moim życiu prywatnym. Tak samo jest ze mną, ja też chcę wiedzieć, co dzieje się z celebrytami, których podziwiam, co robią, z kim się spotykają, co robią w czasie wolnym. Także jest wiele takich właśnie pytań. O moje życie prywatne, jednak też bardzo wiele racji chcą ode mnie usłyszeć, bo jestem taką osobą, która cały czas chce pokazać, że jestem normalną dziewczyną, mam takie same problemy jak wszystkie inne dziewczyny w moim wieku, że nie jestem w żaden sposób szczególna. Jestem dokładnie taka sama jak one wszystkie. Jednego dnia czuję się słaba, drugiego dnia, że jestem za gruba, mam jakieś problemy. Także tak naprawdę pytają mnie o takie zwyczajne rzeczy, jak się ubrać, jak się umalować. O to wszystko mnie pytają, bo ja cały czas śledzę to również, by im pomagać.
Dlatego napisałaś i wydałaś książkę, w której się dzielisz tymi swoimi spostrzeżeniami na temat tych najprostszych spraw ważnych dla małej dziewczynki, ale ja chciałabym Cię zapytać o coś innego, bo serial "Violetta" jest znany na całym świecie i pytanie brzmi, czy ty jesteś jeszcze osobą anonimową? Czy możesz zachować swoją prywatność? Bo wszędzie na świecie, tam gdzie jest emitowany serial, jesteś jak bogini.
Nie, nie nic takiego. Jestem cały czas tą samą dziewczyną. Nie czuję się żadną boginią, niczym takim, jestem zwykłą dziewczyną i myślę, że tutaj bardzo dużą pomoc daje mi moja rodzina i to, że stoję dwiema nogami na ziemi. Cały czas mam moją rodzinę, przyjaciół. Jest nas 5 sióstr. Wszyscy jemy razem, sprzątamy ze stołu, zbieramy talerze. Także to kwestia po prostu jednej pracy, tego że gram w "Violetcie", napisałam książkę - to jest zupełnie co innego, to jest po prostu profesjonalne.
5 sióstr? No 4, ona 5. I co robią twoje siostry?
Ja jestem piątą siostrą, najmłodszą. Moje siostry to dla mnie najlepsze przyjaciółki. Jesteśmy w podobnym wieku, no niektóre mają już oczywiście dzieci. Jedna z nich towarzyszy mi jako agentka, jest tutaj. Buziaczki dla niej. Razem z nimi pisałam książkę. Inna z kolei siostra pomaga mi dbać o mój wizerunek, bo wiecie doskonale, że trzeba zawsze dbać o to, by dobrze wyglądać i ona tutaj właśnie służy mi pomocą.
No właśnie jak dbać o to, żeby zawsze dobrze wyglądać i jeszcze jest pytanie, czy musisz się od czasu do czasu ukrywać i założyć okulary, albo czapkę niewidkę, jak mówimy po polsku, żebyś mogła spokojnie przejść, pójść w miejsca, w które masz ochotę pójść, nie będąc zaczepianą.
Jak każdy czasami jest w dobrym humorze, czasem nie, czasami jestem zmęczona. Na ogół jestem osobą bardzo energiczną i to bardzo pomaga w wykonywaniu tego zawodu. Ja naprawdę mogę spokojnie pójść do sklepu, na zakupy. Wiem, że moje włosy bardzo zwracają uwagę, czasami więc trudno jest być w takiej czapce niewidce, ale naprawdę nie mam z tym żadnego problemu. Cieszę się raczej z tego i wydaje mi się, że to jest taki sposób, w jaki dziękują mi idole za pracę, jaką wykonuję.
Wulkan energii,
pozytywnej. Dziękujemy Ci serdecznie. My się jeszcze nie żegnamy z
Cande, ponieważ na koniec programu wystąpi u nas na scenie. Wszystkie
fanki z dołu tutaj przyjdą. Bardzo jestem ciekaw, jak się Cande
wydostanie od nas ze studia. Pewnie zostanie i będzie rozdawać
autografy. Dziękujemy serdecznie.
Gracias.
CAŁY, NAGRANY WYWIAD MOŻECIE ZOBACZYĆ NA STRONIE DZIEŃ DOBRY TVN [link] Podobał wam się?
Dzięki za tego posta, nie mogłam obejrzeć ( z powodów oczywistych -zaspałam ;P)ale dzięki tobie ''oglądnełam'' hehe
OdpowiedzUsuńDzięki za tego posta, nie mogłam obejrzeć ( z powodów oczywistych -zaspałam ;P)ale dzięki tobie ''oglądnełam'' hehe
OdpowiedzUsuńOglądałam !!!!!
OdpowiedzUsuńAle dzięki za post :D
A poza tym lubię czytać XD
Lubię czytać takie wywiady XD
UsuńWywiad był super, oglądałam go :)
OdpowiedzUsuńTini nagrywała teledysk !
OdpowiedzUsuńzrobisz post o tym?
Info masz na TT tini i na różnych blogach poszukaj se
Zobaczymy jak z czasem
Usuńa i chciałąm dodać że nienawidzę tej małpy Cande!
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gusy, ja akurat KOCHAM ja
UsuńNo włsśnie ja też i nie rozumiem po co ją hejtujesz....
UsuńTak bo mi się nudzi.... żart
Usuńpoprostu jej nielubie
Ok ....ale jej nie hejtuj!
UsuńSupi<3
OdpowiedzUsuńJestem 1 raz na tym blogu Paula Banasińska poleciła mi tego bloga...i jest super! Dzięki Paula
/Wiktoria
:D
UsuńCieszę się ze ci się podoba i nasza blogowa rodzinka się powiększa hah
UsuńPowiem jeszcze innym żeby wpadli na twojego bloga ;-)
UsuńDziękuję
UsuńNie ma za co !!! <3
Usuń