wtorek, 8 listopada 2016

[Recenzja] Saga Ognia i Wody. Pomyślne Wiatry ♥

Kończy się jesień, zbliża zima co wiąże się z długimi, bardzo zimnymi wieczorami kiedy nie mamy ochoty nic robić pozna leżeniem bądź spaniem. Ja, tak jak i wy jestem mega leniwa, dlatego, aby umilić sobie nadchodzącą porę roku postanowiłam sięgnąć po ostatnią cześć mojej ulubionej serii, a mowa tu o "Sadze Ognia i Wody" ♥. Jak wiecie opowiada ona o sześciu wybranych syrenach, które muszą znaleźć talizmany, aby uratować swój podwodny świat i nie pozwolić Orfeo, aby dokończył swój nikczemny plan sprzed kilku tysięcy lat. Domyślam się, iż wszystkie jesteście jak wyjaśni się ta kluczowa sprawa oraz jakie jest moje zdaniem na temat owego produktu. Jeśli tak, bez zbędnego przedłużania, zapraszam do dalszego czytania!


Okładka produktu tak jak jej poprzedniczki została wykonana z śliskiej, cienkiej tektury wraz ze skrzydełkami, na których został umieszczony krótki opis opowieści. Jak zawsze złotym brokatem autorka podkreśliła tytuł ostatniej części książeczki, który jak wcześniej nie jest trwały, więc nie polecam go dotykać. Na samym środku możemy zobaczyć jedną z bohaterek sagi, którą tym razem jest Astrid - jeśli czytaliście poprzednie tomy, wiecie dlaczego. Z tyłu znajdziemy oczywiście opis lektury powtarzający się za każdym razem i krótki wierszyk, lecz w owym przypadku nie znany przez nas.



Życie bohaterek cały czas trwa. Porównując do pierwszego tomu, każda z nich się zmieniła. Serafina stała się silną, pewną siebie syreną i mimo, iż na początku nie chciała walczyć ze swoim wujem tym razem postanawia wyjść i pokonać go jako królowa, a nie pionek. Jak wiecie Ava jest niewidoma. Dostała za zadanie zdobyć talizman ukryty na bagnach przez Okwa, czyli potwora, który zabija innych swoim wyglądem. Becca to bardzo pracowita syrena, która po rozstaniu z ukochanym spędza coraz więcej czasu na pomaganiu goblinom tylko i wyłącznie po to, aby zapomnieć o owym człowieku. Przez to wszystko zostaje posądzoną przez Ling o szpiegowanie i donoszenie Valeriowi. Ale czy ona naprawdę to robi?

Ostatnią bohaterką, o której chcę wspomnieć jest Astrid mająca spotkać się z największym magiem w historii, czy pradawnym Orfeo. Jest on dla niej zbyt miły, a dodatkowo proponuje kobiecie pomoc w leczeniu. Jasnowłosa na początku mu nie wierzy i myśli, iż ma wobec niej inne zamiary, ale jakie? Jakby tych
 problemów było mało... Mahdi ma się ożenić z Lucią, Czarnym Płetwą brakuje pieniędzy oraz lawy. Jak zakończy się saga? Czy syreny przeżyją walkę z Abbadonem i wujem Serafiny? Tego wszystkiego dowiecie się czytając ostatni tom "Sagi Ognia i Wody"!!


Ciekawostki!
- Książka posiada aż 76 rozdziałów, prolog oraz epidog, a jest aż 447 stron
- Powieść kończy się na długim wierszu, który skraca historię poczętą od pierwszego do ostatniego tomu
- Tym razem na samym końcu nie znajdziemy słowniczka
- Rozdziały są pisane na zmianę, czyli np. pierwszy opowiada o przygodach Avy, zatem w drugim przenosimy się do świata Serafiny.


 PODSUMOWUJĄC!
Czytając ostatni tom mojej ulubionej książki o syrenach byłam bardzo podekscytowana. Jak wam wcześniej wspomniałam każda z bohaterek ma swoje problemy, z którymi musi się zmierzyć. Książeczka została napisana świetnym językiem, dodatkowo ma duże litery, a fabuła wciąga do tego stopnia, iż szybko i sprawnie ją się czyta. Mimo tych wszystkich zalet produkt posiada jedną dość denerwującą mnie wadę, czyli krótko mówiąc pewien błąd w postaci myślników, które pod koniec powieści przy wypowiedziach bohaterów co jakiś czas zostały pomijane. Tak czy siak moja ocena wynosi 10/10 ♥


CZYTALIŚCIE "SAGĘ OGNIA I WODY"? JEŚLI TAK TO KTÓRY TOM? PODOBAŁ WAM SIĘ? MACIE ZAMIAR PRZECZYTAĆ OSTATNI?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komenarze są dla mnie wszystkim. To co napiszesz jest dla mnie najważniejsze :)