Moja przygoda z jazdą zaczęła się rok temu, kiedy jeszcze nie wiedziałam, iż wciągnie mnie to aż tak bardzo. Po obejrzeniu pierwszego odcinka "Soy Luny" byłam pewna, że wykonywanie owej czynności sprawia mi ogromną przyjemność, jednak jak zawsze pragnęłam się rozwijać. Niestety na sprzęcie, który w tamtym momencie posiadałam, bardzo trudno było wykonać jakąkolwiek sztuczkę. Tak czy inaczej zaczęła się zima, co jeszcze bardziej odciągnęło mnie od jazdy. Mimo wszystko nie zrezygnowałam z tego do końca, zwłaszcza kiedy dotarły do mnie nowe wrotki. Dziś dzięki uprzejmości sklepu wrotkownia.pl mam przyjemność je zrecenzować. Zaciekawieni? Zapraszam!
Kiedy dowiedziałam się, że dostanę paczkę z wrotkami bardzo się ucieszyłam (kto by tak nie zareagował?). Na przesyłkę czekałam tylko 2 dni. Kiedy już do mnie dotarła musiałam jednak ją otworzyć co okazało się nie lada wyzwaniem. Sprzęt został zapakowany bardzo dokładnie w folię ochronną, co można zaliczyć za ogromny plus. Dzięki temu mamy pewność, iż podczas podróży nic z naszymi butami na kółkach się nie stanie. Po kilku minutach w końcu mogłam założyć na nogi swoje pierwsze wrotki.
Sprzęt, który otrzymałam w ramach współpracy został wykonany przez firmę Roi Roller z ekologicznej, jasnoniebieskiej skórki wykończonej w środku pianką, która zwiększa komfort jazdy, a sam zewnętrzny materiał żywotność produktu i jestem pewna, że dzięki niemu, tak szybko się nie zedrą ani nie zmoczą. Wrotki same w sobie są mega urocze, ale tym uroku zdecydowanie dodają trzy kolory umieszczone po bokach buta. Nie znam się na tych wszystkich rodzajach kół, hamulców, łożysk ani nawet obcasów, będących podstawowym elementem produktu i powinniśmy na to zwrócić największą uwagę, dlatego nie będę się na ich temat rozpisywać. Powiem tylko jedno: jeździłam na różnych sprzętach i wiem, kiedy sprawiało mi to ogromną trudność przez rodzaje tych wszystkich rzeczy wymienionych wyżej. Przy owych wrotkach tak na szczęście nie było. Podsumowując, do plusów mogę zaliczyć: komfort jazdy, sposób/jakość wykonania oraz po prostu to, że są ładne, kolorowe, dziewczęce - mała rzecz a cieszy, bo kto by chciał jeździć na brzydkim sprzęcie (?).
Po założeniu wrotek na nogi poczułam się trochę dziwnie. Wcześniej jeździłam na rolkach, które były o wiele lżejsze, szybsze, a jednocześnie podczas stania o wiele bezpieczniejsze, ponieważ nogi same mi się nie rozjeżdżały. Tak czy inaczej po kilkunastu minutach ćwiczeń poczułam się o wiele lepiej, więc postanowiłam zmierzyć się z jazdą. Nie będę tego ukrywać, na początku trochę trudno było mi się przyzwyczaić, lecz później podczas wykonywania owej czynności czułam się jakbym latała w pozytywnym znaczeniu owego słowa. Jeździło mi się ciężko, ponieważ same wrotki wiele ważą, ale jednocześnie lekko - trudno to wytłumaczyć, ale tak było. Podczas kolejnych spacerów na owym sprzęcie czułam się o wiele lepiej, więc pewnie jak się domyślacie była to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Na sam koniec chciałabym oddać głos Darii, która posiada takie same wrotki jak ja. Dzięki temu poznacie opinię osoby, która jeździ o wiele dłużej i może wam powiedzieć jak produkt sprawdza się na dłuższą metę!
Posiadam już takie wrotki dość długo, bo 7 miesięcy i muszę przyznać, że mimo upływu czasu wrotki sprawują się idealnie. Moje pierwsze wrażenia były naprawdę dobre! Wrotki są śliczne, wygodne i cudownie się w nich jeździ. Julka ani trochę nie przesadza pisząc, że gdy jeździła czuła się jakby latała. Sama miałam podobne wrażenia. Pomimo, że nie są to typowe figurówki, mi udało nauczyć się dość szybko kilku sztuczek, które wykonuję mi się naprawdę łatwo i wygodnie. Jedyne na co mogę ponarzekać to to, iż napis znajdujący się na kółkach dość szybko się starł, ale w sumie to się nawet nie dziwie, gdyż podłoże po którym jeździłam było dość nierówne. Zdecydowanie polecam wam zakup tych wrotek, które dostępne są także w innych kolorach!
PODSUMOWUJĄC!
Wrotki dostałam dzięki uprzejmości sklepu wrotkownia.pl , który dysponuje największym asortymentem w całej Polsce. Jeżeli mieszkacie w okolicach Gdańska, możecie sami tam zajrzeć i z pomocą pracowników wybrać oraz przymierzyć odpowiedni sprzęt. W magazynie znajdziemy wrotki tańsze, droższe, niskie, wysokie, do jazdy rekreacyjnej, derby a nawet do skateparku. Wybór jest ogromny. Oczywiście osoby, które nie mają możliwości odwiedzić sklepu, swój sprzęt mogą wybrać dzięki stronie internetowej. Pamiętajcie, aby dokładnie zmierzyć swoją nogę i jeśli decydujecie się na produkt firmy Rio Roller, wziąć trochę większy rozmiar (ja wybrałam but o 1 cm za duży, a w rzeczywistości jest idealny!). Na sam koniec, jak zawsze dodam swoją ocenę, która tym razem wynosi 10/10 ♥
MACIE JUŻ SWOJE WROTKI? KUPICIE W NAJBLIŻSZYM CZASIE TAKOWY SPRZĘT?
Po założeniu wrotek na nogi poczułam się trochę dziwnie. Wcześniej jeździłam na rolkach, które były o wiele lżejsze, szybsze, a jednocześnie podczas stania o wiele bezpieczniejsze, ponieważ nogi same mi się nie rozjeżdżały. Tak czy inaczej po kilkunastu minutach ćwiczeń poczułam się o wiele lepiej, więc postanowiłam zmierzyć się z jazdą. Nie będę tego ukrywać, na początku trochę trudno było mi się przyzwyczaić, lecz później podczas wykonywania owej czynności czułam się jakbym latała w pozytywnym znaczeniu owego słowa. Jeździło mi się ciężko, ponieważ same wrotki wiele ważą, ale jednocześnie lekko - trudno to wytłumaczyć, ale tak było. Podczas kolejnych spacerów na owym sprzęcie czułam się o wiele lepiej, więc pewnie jak się domyślacie była to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Na sam koniec chciałabym oddać głos Darii, która posiada takie same wrotki jak ja. Dzięki temu poznacie opinię osoby, która jeździ o wiele dłużej i może wam powiedzieć jak produkt sprawdza się na dłuższą metę!
Posiadam już takie wrotki dość długo, bo 7 miesięcy i muszę przyznać, że mimo upływu czasu wrotki sprawują się idealnie. Moje pierwsze wrażenia były naprawdę dobre! Wrotki są śliczne, wygodne i cudownie się w nich jeździ. Julka ani trochę nie przesadza pisząc, że gdy jeździła czuła się jakby latała. Sama miałam podobne wrażenia. Pomimo, że nie są to typowe figurówki, mi udało nauczyć się dość szybko kilku sztuczek, które wykonuję mi się naprawdę łatwo i wygodnie. Jedyne na co mogę ponarzekać to to, iż napis znajdujący się na kółkach dość szybko się starł, ale w sumie to się nawet nie dziwie, gdyż podłoże po którym jeździłam było dość nierówne. Zdecydowanie polecam wam zakup tych wrotek, które dostępne są także w innych kolorach!
PODSUMOWUJĄC!
Wrotki dostałam dzięki uprzejmości sklepu wrotkownia.pl , który dysponuje największym asortymentem w całej Polsce. Jeżeli mieszkacie w okolicach Gdańska, możecie sami tam zajrzeć i z pomocą pracowników wybrać oraz przymierzyć odpowiedni sprzęt. W magazynie znajdziemy wrotki tańsze, droższe, niskie, wysokie, do jazdy rekreacyjnej, derby a nawet do skateparku. Wybór jest ogromny. Oczywiście osoby, które nie mają możliwości odwiedzić sklepu, swój sprzęt mogą wybrać dzięki stronie internetowej. Pamiętajcie, aby dokładnie zmierzyć swoją nogę i jeśli decydujecie się na produkt firmy Rio Roller, wziąć trochę większy rozmiar (ja wybrałam but o 1 cm za duży, a w rzeczywistości jest idealny!). Na sam koniec, jak zawsze dodam swoją ocenę, która tym razem wynosi 10/10 ♥
MACIE JUŻ SWOJE WROTKI? KUPICIE W NAJBLIŻSZYM CZASIE TAKOWY SPRZĘT?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komenarze są dla mnie wszystkim. To co napiszesz jest dla mnie najważniejsze :)