CZEŚĆ!
MAM DLA WAS DZIŚ KOLEJNY ROZDZIAŁ OPOWIADANIA. ZBLIŻAMY SIĘ POWOLUTKU DO KOŃCA OPOWIADANIA, WIĘC MYŚLĘ ŻE W KOLEJNYM ROZDZIALE DAM WAM LINK DO ANKIETY, W KTÓREJ BĘDZIECIE MOGLI GŁOSOWAĆ O KIM/O CZYM BĘDZIE KOLEJNE OPOWIADANIE!
ZAPRASZAM WAS DO ROZWINIĘCIA!
Ruggero po sekundzie odsunął się ode mnie i wtedy mnie zobaczył. Miałam złamane serce, chłopak którego kochałam, na którym tak strasznie mi zależało całował się z kimś innym.
- Karol! - zawołał i zaczął biec w moją stronę, chciałam uciec, nie widzieć go, ale skamieniałam i nie byłam w stanie nawet nic powiedzieć. Po chwili znalazł się koło mnie.
- Kochanie... to nie tak, nie chciałem tego. - powiedział
- Jasne. Byłeś dla mnie wszystkim. Myślałam, że mnie kochasz, że coś dla ciebie znaczę... - mówiłam przez łzy.
- Ka..
- Nie - Przerwałam mu.- Teraz ja mówię... Nie chcę już cierpieć! Najpierw straciłam ojca, potem matkę, a teraz ty jeszcze dowalasz mi cierpienia. To dla mnie za dużo, Ruggero. Więcej już nie zniosę...
- Ja...
- Nie Ruggero, Wystarczy. Muszę to wszystko przemyśleć...a teraz proszę cię, nie idź za mną, chcę być sama. - powiedziałam i odeszłam w stronę rezydencji.
Poszłam posprzątać gabinet pani Pasquarelli, a potem otworzyłam kluczem drzwi do swojego pokoju i weszłam do niego, koło drzwi leżała kartka z napisem "Karol".
Otworzyłam ją i zaczęłam czytać:
Karol!
Chciałem cię przeprosić, przedtem nie dałaś mi dojść do słowa, a chcę żebyś to wiedziała.
Nie chciałem cię zranić, to wszystko... Nie chcę być z Valentiną, nie kocham jej i chyba nigdy jej nie kochałem. Gdy się pojawiłaś poczułem coś, czego w całym swoim życiu jeszcze nie czułem, to ty pokazałaś mi czym jest miłość i teraz jestem pewien, że nigdy do nikogo czegoś takiego nie czułem. Kocham cię i nie liczy się dla mnie nic, ani nikt inny. Chcę, żebyś była szczęśliwa, nie ważne czy ze mną czy beze mnie.
Przepraszam!
R.
Super ❤❤
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
Usuń