[Wywiad z fanką] Wrażenia po filmie TNŻV

Cześć 👋

W dzisiejszym poście mam dla was coś specjalnego! Jak już pisałam jestem teraz we Włoszech. Jeśli nie wiecie ostatnio odbyła się tam premiera filmu TNŻV i spotkanie z aktorami (W Rzymie).

Ja natomiast miałam okazję spotkać pewną włoszkę, która w tym wydarzeniu uczestniczyła. Dzisiaj właśnie, mam dla was wywiad z tą właśnie dziewczyną. WYWIAD MOZE ZAWIERAĆ SPOILERY!!! 

Zapraszam!

Cześć, jak wrażenia po spotkaniu? 

Było niesamowicie, nadal jeszcze czuje na sobie ciarki. 

Opowiesz jak to było? 

Jasne. Przyszłam na spotkanie z aktorami 20 minut przed rozpoczęciem, mimo to prawie wszystkie miejsca były zajęte! Na początku wyszła Tini, potem reszta. Prawie wszyscy z nas rzucili się pod barierkę, żeby zdobyć autografy. 

Kto pojawił się na spotkaniu? 

Była Tini, Mechi, Jorge, Clara, Leonardo, Andrian... No i Pasquale! 

Podobał ci się film? 

I to jak!!! Był cudowny/niesamowity. Żałuj, że zobaczysz go dopiero w lipcu.

Najbardziej wzruszająca scena?

Hm... Jeśli chodzi o tą kategorię to wzruszających scen było dużo. Chyba ta scena w której Leon wyznaje Violetcie miłość na scenie pod koniec filmu... To było piękne.

Najśmieszniejsza scena? 

Chyba ta w której Leon i Ludmiła płyną promem z bramami.

Czy dodałabyś coś do filmu? 

Tak! Strasznie brakowało mi Fedemiły. Gdybym mogła coś zmienić to dodałabym do filmu Ruggero. Chociaż Stefano też sprawdził się w roli chłopaka Ludmiły.

Twoja ulubiona scena z filmu? 

Zdecydowanie ta w której Leon ratuje Violettę przed utopieniem się i wyznają sobie miłość. 😍 

Najsmutniejsza scena? 

To chyba ta w której Violetta ogląda film w studiu na którym jest Leon i Melania. 

Co najbardziej cię zdziwiło w filmie? 

Chyba to, że Violetta nazywała się kiedyś Tini.

Jaka jest twoja ocena filmu? 

100/10 

Dziękuję za wywiad ♥ 

Dzięki...

Jeśli chcecie możecie zadawać pytania na temat filmu lub spotkania do piątku, a ja na nie odpowiem dopóki jestem we Włoszech :)