środa, 28 grudnia 2016

[WYWIAD] Martina dla Revista Watt

"Po pięciu latach bycia Violettą, pozostawiła świat Disneya, by realizować się jako solowa artystka i pozostawić znaki w świecie POP. Podczas tego rozwoju swoich wartości, których uczyła się od dzieciństwa, pozostaje też romantyczną osobą". Zapraszam do rozwinięcia, gdzie poznacie tłumaczenie całego wywiadu przeprowadzonego ze Stoessel. 

Życie Tini nie jest takie, jak zwykłej 19-latki. Już w młodym wieku osiągnęła sukces na całym świecie i teraz musi nieść na swoich barkach ciężar sławy. Ze świadomością, że stała się punktem odniesienia to stara się przekazać, że wciąż na świecie istnieją nadzieja i miłość. Ludzie spostrzegają ją, jako inną od wszystkich, mówi się, że nigdy nie wybrała złej drogi, dzięki opiece jej rodziny. Ponadto uważa, że wszyscy znajdziemy swoją bratnią duszę i wydaje się, że ona znalazła ją w hiszpańskim modelu Pepe Barosso.




Jesteś w czasie zmian, przestałaś być Violettą i zaczynasz swoją karierę, jako solistka. Jakie to uczucie pozostawić za sobą tak ważny element, który był z tobą przez tyle lat?
Było to radykalne cięcie. Cały ten serial Disneya zajął dużo czasu, a ja zaczęłam, jako mała dziewczynka, w wieku 13 lat. Wszystko nauczyłam się dzięki Violetcie. Wszystko się zmieniło. Teraz jest moja płyta, mój obraz, wszystko absolutnie moje. To było dziwne na początku. To jak przerwanie relacji ze swoim partnerem. Zostawienie wszystkiego osobistego i emocjonalnego, czegoś co było związanego z charakterem.

Jaki był koszt wybrania innej drogi?
Ludzie nie zapomną o Violetcie. Kocham Violettę. Mówię to z głębi serca. Całe życie będzie mi towarzyszyć i to jest świetne. Idę ulicą i mówią mi Tini, ale charakter pozostawił oznaczenie w życiu wielu dzieci. Wszyscy, którzy dorastali razem ze mną, chcą posłuchać mnie, jako solowej artystki. Ja też chcę być mamą i pokazać moim dzieciom, co zrobiłam. 

 "Chcę się wyjść za mąż i założyć rodzinę. Wierzę w lojalność i miłość, ludzie nie mogą się okłamywać. Zmierzenie ku przegranej rani serce."


Jest dużo aktorów Disneya, jak Miley Cyrus, która zaczęła pracę w młodym wieku i teraz wszystko robi z nadmiarem. Jak udało ci się zostać w tej pozycji?
Kiedy zaczynasz, jako młoda osoba to zależy od osób, które cię otaczają. Zawsze miałam bardzo szczególną ostrożność i jestem wraz z moim najlepszymi przyjaciółkami. Należy wybierać odpowiednich ludzi. Dogaduje się dobrze z każdym na świecie, ale wiem, kto jest dla mnie. To mi pomogło. To dzięki ich pomocy mogę robić to, co chcę, mogę tworzyć. 

W Stanach Zjednoczonych, magazyn The Hollywood Recorder opublikował doroczną listę "20 najbardziej wpływowych kobiet w telewizji", gdzie zostałaś wybrana, jako najmłodsza, jedyna Argentynka i artystka. Jak się z tym czujesz?
To bardzo ważne. Gdy się obudziłam, nie mogłam uwierzyć w to, co czytałam. Czułam się bardzo dumna, że Argentynka, może być obok tak wpływowych kobiet. Wszyscy wybrani pochodzą z USA. Tworzyłam projekt w Argentynie, to czyni mnie wyjątkową. Ponadto udając się do Polski, ludzie mówią do mnie po hiszpańsku, by mnie zobaczyć. Byliśmy na równi z Justinem Bieberem. Jest to prosta historia o dziewczynie, która walczy o marzenia, ale one wszystkie są ściśle określone. Rodzice przychodzą do mnie i dziękują, płacząc, że ich dzieci mogą zostać w pokoju oglądając Violettę, wydawało się im być czymś zdrowym.

Teraz piszesz swoje własne piosenki, co starasz się w nich przekazać?
Wiem, że minie jeszcze dużo czasu zanim zostanę kompozytorem. Nie tylko pisząc teksty, ale też tworząc muzykę. Mam tylko 19 lat i potrzebuję pomocy. Przeżyłam wiele, ale o niektórych rzeczach zapominam. To coś, co czułam kiedyś jest nieważne. Chcę przekazać w piosenkach to, co dzieje się ze mną teraz. Muzyka uzdrawia. Wysyłają mi listy: "Uratowałaś mi życie". Robię coś dla innych. 

"Wybieram osoby, które chcę, aby były obok mnie. Jeśli nagle usłyszą to, co inni zaoferowali, nie poszedłbyś tą ścieżką."

Niedawno napisałaś wiadomość w sieci krótką wiadomość o nienawiści i zazdrości w sieci. Jak radzisz sobie z "hejterami"?
Jestem bardzo ostrożna do tych, którzy mnie śledzą. Jestem w internecie bardzo aktywna, używam to jako narzędzie pracy. To mój łącznik z fanami. Otrzymuję wiele krytyki, które stają się lepkie. Ale napisałam to nie dla mnie. Wystarczy, że ktoś miał zły dzień i swoją negatywną energię przelewają na mnie. Co trzeba zrobić, aby być spokojnym w swoim domu? Są ludzie, którzy popełniają samobójstwo przez takie rzeczy. Szacunek do ludzi jest całkowicie zatracony przez gniew. Choć nic się nie zmieni po odpisaniu im. 


 Ale to ma też swoje dobre strony, jak wtedy kiedy Red Valentino zauważyło ciebie i promujesz tę markę na Instagramie...
To wspaniałe. USA Vogue wziął pod uwagę moje zdjęcia, ubrania, stylizacje. Z Red Valentino spotkaliśmy się przy promowaniu nowej kolekcji w moim filmie o Violetcie. Powiedzieli mi, że mogę na nich liczyć. Za każdym razem kiedy wyjeżdżam do Europy, witają mnie i pokazują nową kolekcję. 

W jednym wywiadzie wspomniałaś, że marzysz o księciu, ślubie oraz zostaniu mamą. Teraz wchodzisz w dorosłość, nadal chcesz tego?
Książę został wyrwany z kontekstu (śmiech). Tak jak mówiłam, wierzę w prawdziwą miłość i że ktoś jest dla nas przeznaczony. Jest osoba, która spędzi ze mną całe życie. Może to dlatego, że wychowałam się w rodzinie, gdzie rodzice spotkali się w wieku 17 lat i stworzyli wspaniałą rodzinę. To serce, które urodziło się z tym pragnieniem. Chcę wyjść za mąż i założyć rodzinę. Wierzę w wierność i miłość człowieka, ludzie nie mogą się oszukiwać. Wtedy się przegrywa i to łamie serce.
"To pierwszy raz, kiedy jestem z kimś, kto jest w moim wieku, dzielimy się tym samym momentem życia. Komunikujemy się bardzo dobrze i dzielimy wspólne przekonania. Dziś wierzę i ufam, że to moja miłość." 


 Twój chłopak jest rodzajem księcia...
Uważam, że uroda (śmiech). Wygląda, jak książę. Jestem zachwycona. To pierwszy raz, kiedy jestem z kimś, kto jest w moim wieku, dzielimy się tym samym momentem życia. Komunikujemy się bardzo dobrze i dzielimy wspólne przekonania. Dziś wierzę i ufam, że to moja miłość. 

Co nas czeka na trasie Got Me Started?
Robię objazd Europy (Hiszpania, Niemcy, Francja, Polska, Włochy, Węgry, Austria, Szwajcaria, Rumunia, Belgia). Potem wracam i zaczynam w Ameryce Łacińskiej i Argentynie. Dostałam również propozycję zagrania w filmie, ale ze względu na trasę nie mogę wziąć w nim udziału.

Co sądzicie o sesji zdjęciowej? Podobał wam się wywiad? Dowiedzieliście się czegoś nowego? Jedziecie na koncert Tini? Gdzie? Piszcie w komentarzach! :)

Tekst: Florencia Garibaldi
Zdjęcia:  Mariano Michkin

1 komentarz:

Wasze komenarze są dla mnie wszystkim. To co napiszesz jest dla mnie najważniejsze :)