niedziela, 27 sierpnia 2017

[Recenzja] Idealne książki na lato: "Drugie Bicie Serca" i "Błękit"

Kończy się sierpień, a za tym idzie to, iż minęły już prawie całe wakacje. Nie wiem jak wam, ale mnie to zleciało jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i nie mogę sobie wyobrazić, że już niedługo będę musiała wrócić do szkoły i uczyć się kolejnych wzorów z matematyki czy słówek na język angielski. Tak czy inaczej chcę jak najlepiej spędzić te kilka ostatnich dni. W lipcu głównie skupiałam się na odpoczynku i czytaniu książek, ponieważ bardzo często wyjeżdżałam, a w podróży mi się nudziło. Jako, iż w dwóch powieściach się zakochałam, chciałabym wam o nich trochę opowiedzieć, abyście mogli je przeczytać jeszcze w te wakacje lub na samym początku września. Zaciekawieni? Zapraszam!


DRUGIE BICIE SERCA 
Jak widzicie na początku skupię się na powieści, która na pierwszy rzut oka opowiada o miłości. Okładka także została wykonana w takowym klimacie, ponieważ na głównym planie widnieje wypukłe, krwistoczerwone serce, na którym został napisany tytuł książki. 
Johny to piętnastoletni chłopiec, którego od lat przy życiu podtrzymuje aparatura zwana Berlińskim Sercem. Bohater z dnia na dzień walczy o życie czekając na odpowiedniego dawce jednego z narządów, którego musi mieć przeszczep.
Niamh i Leo to rodzeństwo, tylko, że nastolatek zawsze, niezależnie od kategorii, jest lepszy od swojej siostry bliźniaczki. Postać jest faworyzowana w szkole jak i przez rodziców, przez co dziewczynka czuje się gorsza i wierzy, że gdyby nie on, jej życie byłoby lepsze. Nie wie tylko, że jej życzenie może zostać spełnione w ciągu jednej sekundy podczas ich zaciekłej rywalizacji...
"Drugie Bicie Serca" to książka nie tylko o miłości, ale również przyjaźni, chorobie i śmierci. Na pierwszy rzut oka nie brzmi to jak historia dla młodzieży, ale zdecydowanie otworzy to oczy na świat i niektóre rzeczy niejednemu nastolatkowi. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, nie zawsze tych dobrych, ale również złych. Niejednokrotnie zakręciła mi się łezka w oku podczas wzruszających, a także okropnie smutnych momentów. Książka skłania do refleksji, a po zakończeniu jej przez kilka dni nie będziecie w stanie myśleć o czymkolwiek innym. Czyta się ją niesamowicie szybko, dzięki dość dużym literom. Przeczytałam ją w niecały dzień - a jeśli ja czytam coś w tak szybkim czasie, oznacza to, iż lektura musi być bardzo wciągająca, ponieważ ja w ciągu dnia wolę robić inne, bardziej ciekawe rzeczy niż czytanie nudnej powieści. Moja ocena wynosi 9,5/10


BŁĘKIT
Okładka drugiej letniej lektury jaką chcę wam zaprezentować w tym wpisie została wykonana w bardzo wakacyjnym stylu. Dominują tam pastelowe kolory, a na pierwszym planie znajdziemy dosyć przystojnego mężczyznę trzymającego w ręku deskę surfingową. Tuż obok niego został umieszczony tytuł powieści oraz jej autorka, zatem na samej górze bardzo intrygujące pytanie.
 Iris to szesnastoletnia dziewczyna, dla której surfing jest wszystkim. Kocha to robić w wolnym czasie i chce wiązać z tym przyszłość, jednak jej mama ma całkowicie odmienne zdanie na ten temat. Dziewczyna zapisała się na lekcje jogi, a jeżeli kiedykolwiek ćwiczyliście owy sport to wiecie, iż niektóre pozycje są bardzo intymne. Młoda kobieta trafia do pary z mega przystojnym mężczyzną o imieniu Zeke, w którym zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Bohater także wykazuje zainteresowanie swoją partnerką i niejednokrotnie z nią flirtuje. Tylko czy Zake na pewno jest taki, na jakiego wygląda?
"Błękit" to powieść w typowo letnim stylu. Tym razem spotykamy się z wakacyjną miłością od pierwszego wejrzenia. Oczywiście ich związek poddany jest wielu próbom, z którymi muszą się oboje zmierzyć. Niestety, tak jak fabuła mnie oczarowała to liczne błędy rozczarowały. Niejednokrotnie znalazłam jakieś literówki, a czasami czułam, iż niektóre wątki są trochę naciągane, robione na siłę, tylko aby coś się stało itd. W takowych momentach chciałam tylko rzucić tą książkę i nigdy jej nie kończyć, jednak to zrobiłam i zawiedziona nie jestem. Powieść jest dobra, bo jest, ale nie wiem czy aż tak bardzo. Wypożyczyć z biblioteki, przeczytać, oddać, zapomnieć - i tyle. Z tego co słyszałam, w 2018 roku w naszym kraju pojawi się 2 i 3 część historii, za które również mam w planach się zabrać. Moja ocena wynosi 8/10

PODOBA WAM SIĘ RECENZJA? CZYTALIŚCIE TE POWIEŚCI? MACIE ZAMIAR KTÓRĄŚ Z NICH ZAKUPIĆ?

2 komentarze:

  1. Recenzja wyszła ci genialnie! Nie czytałam jeszcze żadnej z tych książek, ale myślę, że na pewno jakąś z nich zakupię ♥
    dovecameronpolska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajnie napisana recenzja :) może uda mi się którąś z książek przeczytac ;p pozdrawiam paulinoowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wasze komenarze są dla mnie wszystkim. To co napiszesz jest dla mnie najważniejsze :)